Jasny gwint!
Czasem nie wiem, co mną kieruje przy wyborze kadzidełek, jakie kupuję. Ani nawet co motywuje do zakupu. Zdarza się, iż dostrzegę coś w internecie i od razu wiem, że zrobię wszystko, by to zdobyć. A czasem coś chodzi i chodzi za mną, a ja się waham. Kupić, nie kupić? Dzisiaj przedstawiane kadzidełka wlazły mi do głowy jako coś, co do czego nie miałam żadnych wyobrażeń, jak mogą pachnieć - tym samym ciekawiąc jeszcze bardziej niż znany, a potencjalnie piękny zapach. Patyczki w indiańskich klimatach ostatnio jakoś parę razy mi do gustu przypadły, więc składając większe zamówienie postarałam się, by zrobić to w sklepie, w którym m.in. mogłam kupić właśnie ten wariant.
Native Soul Incense Smudge Sticks Holy Smoke to zapach "świętego dymu" oddający klimat indiańskich ognisk i dzikości, zainspirowany rytuałami Indian; u mnie w formie kadzidełek patyczkowych pyłkowych, wykonanych w Indiach z naturalnych składników (zioła, przyprawy), których w opakowaniu jest 10 sztuk (15 g). Wyprodukowane przez Green Tree Candle Company.
Opis producenta:
Te kadzidełka tworzą mistyczną chmurę Świętego Dymu, który roztacza pozytywną energię i wypełnia pokój zapachem ognisk i dzikości.
Recenzja
Na sucho kadzidełka pachniały bardzo słodko dymnie tak, że poczułam się, jakbym zawitała do jakiejś... kaplicy / świątyni chrześcijańskiej. Zapach nieco kościelny, nieco żywiczny miał ciepłe podszycie. Zaciągając się mocniej pomyślałam o naturalnej zielarnio-aptece i miodzie.
Po rozpaleniu dym rozniósł mocny zapach... właśnie dymu (no shit, Sherlock) o mocno kościelnym wydźwięku. Do głowy przyszło mi kadzidło z chrześcijańskich świątyń, ale... jakby przesiąkniętych miodem. Rosła słodycz żywic, których złoto mieszało się z jasnym, lśniącym miodem. Trochę korzenne drewno, drewniane meble i jakby nuta sandałowca przełożyły się na wyobrażenie drewnianego wnętrza... małej kaplicy ozdobionej kwiatami lub... Znów za sprawą miodu pomyślałam o naturalnej, starej aptece. Naturalne leki, specyfiki z miodem dozowały głęboką, drapiącą słodycz i goryczkę ziół, ozdobionych słodkimi kwiatami. Suszonymi płatkami róży?
Zioła oraz kwiaty nakręcały się z drewnem i żywicami, fundując mi wielopłaszczyznowe, słodko dymne doznanie.
Kadzidełka już na sucho pachną bardzo intensywnie. W paleniu jakość i moc podtrzymują, upuszczając sporo - w punkt! - wonnego dymu. Utrzymuje się długo w pozytywnym sensie. Niestety kadzidełka spalają się dość szybko, mimo że są bardzo grube.
Całość kupiła mnie. Kościelny dym, apteczny motyw oraz ogrom drewna i miodu... lepiej być nie mogło. A nie, chwila. Mogło być... kadzidełko mogłoby palić się chociaż trochę dłużej, bym w pełni się nacieszyła. Jasny gwint, cóż to za zapach!
9/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz