Sad, ale czy jesienny?
Po niezbyt satysfakcjonującym, gdy o jesienny klimat chodzi EBM Creations Autumn Flannel wciąż myślami wracałam do jesiennych wosków. Padło na ten, mimo że owoce obiecywane przez producenta też nie wydawały się zupełnie jesienne. Po prostu jakiś czas temu odkryłam, że połączenie cynamonu i truskawek jest bardzo miłe. Stąd, nawet gdyby nie miała tu nastąpić eksplozja aromatu jesieni, wciąż mogło być dobrze. Przy okazji miałam poznać kolejną markę wosków, tym razem amerykańskiego producenta z New Jersey, który ponoć specjalizuje się w produkcji świec premium.
Cheerful Candle / Cheerful Giver Autumn Orchards to zapach oddający "jesienny sad", czyli przyprawy korzenne z owocami; u mnie jako wosk (w opakowaniu 68g, czyli 6 kostek po ok. 11g).
Pikantna mieszanka cynamonu i goździków zmieszana z soczystą pomarańczą, brzoskwinią, malinami i truskawkami.
Recenzja
Suchy wosk uderzył słodyczą brzoskwiń i pomarańczy, podkreślonych innymi owocami - czerwonymi i słodkimi, a także przyprawami korzennymi. Chyba odnotowałam... przebłysk lekko pudrowo-cukierkowych malin? Ostre goździki mieszały się z cieplejszymi i słodszymi, łagodniejszymi, a ja pomyślałam o jesiennych liściach. Mieszaninie zasuszonych, jak i nieco wilgotniejszych, kwaskawych.
Z kominka pierwsze rozeszły się słodko-kwaśne owoce: dojrzałe i miękkie, z których leje się sok brzoskwinie, pomarańcze oraz maliny. Sporo różnych, bo i słodkich, i kwaśnych. Na pewno bardzo soczystych. Owoce te wydawały się skąpane w cieple słońca.
Po chwili poczułam lekko drzewno-liściastą nutę. Trochę jak... herbata z owocami? Drzewa nasilały się, podkreślone przyprawami. Początkowo mieszały się z ciepłem, jednak z czasem wychynął cynamon i ostre goździki. Te jakby... przemykały w kwasku owoców? Zwłaszcza pomarańczy i innych cytrusów. Odnotowałam cytrynę. Nie było jednak bardzo kwaśno. Reszta owoców odpowiedziała bowiem słodyczą. Kwaśne maliny zgubiły się, zostawiając te słodkie. Do nich dołączyły truskawki. Przyprawy w dużej mierze tonęły w owocach i cieple. Pod koniec w zasadzie czuć głównie brzoskwinie, maliny i truskawki z... może echem suchych liści.
Wosk ma mocny i naturalny zapach zarówno na sucho, jak i podczas palenia. Rozchodzi się błyskawicznie i dobrze, po całym pomieszczeniu i nie tylko, a także długo utrzymuje, nie męcząc. Pobrzmiewał nawet na drugi dzień.
Splot brzoskwiń, malin i pomarańczy z tłem lekko drzewnym, odrobinką przypraw uważam za ładny. To bardzo ciepły wosk, słoneczny. Czy jesienny? W minimalnym stopniu (bo jednak ta nutka liści jest). Owocowy, ale jednak nie taki... czysto owocowy, przełamany powagą, głęboki. Z tym, że... ani tytułu, ani etykietki nie oddaje. Nie wydał mi się też jakoś specjalnie charakterystyczny. Wolałabym więcej korzennych przypraw - byłoby ciekawiej.
8/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz