Sekretne nuty
Przed Sylwestrem wszyscy pewnie szykują się na huczną i głośną zabawę, ja natomiast wolę spędzić ten czas w swoim domowym zaciszu, licząc, że za dużo petard w tym roku nie będą strzelać. Pomyślałam, że takiej porze będzie odpowiadać właśnie taki wosk.
Woodbridge Secrets to wosk / świeca o świeżo-słodkim zapachu, u mnie jako wosk-kostka; opakowanie zawiera 68 gramów (8 kostek).
Opis producenta
Secrets to intensywny, świeży zapach ze słodką nutą, która rozbudza zmysły.
Recenzja
Suchy wosk okazał się kwiatowy, słodki. Dominowały róże, a zaraz za nimi piwonia, goździki i wiele innych. Wszystkie żywe i rześkie w pewien sposób, acz... też z pewną delikatnością, tkaninami i ciepłem. Przypraw?
Z kominka pierwsza rozeszła się delikatna woń żywych kwiatów, z płatkami mięciutkimi i jakby lekko wilgotnymi. Pomyślałam o jasnych różach (bladoróżowych?), o kolorowych, drobnych goździkach. Z czasem nabrały troszeczkę pewności siebie, ich barwy jakby odrobinę się zintensyfikowały. Może mignęły też piwonie, a róże zaprezentowały się jako delikatny bukiecik?
Wciąż jednak było w tym coś... muskającego - płatki delikatne jak skrzydła motyla i... coś zamszowego, aksamitnego? W kwiatach znalazłam wilgoć czy nawet drobną soczystość, ale te miękkie wątki odpowiadały też za pewne ciepło. Przyprawy...? Słodko-ciepłe, na pewno nie ostre... Niejednoznaczne. Raz czy dwa wyłapałam niesprecyzowany rześki owoc, ale krył się w żywości i zawilgoceniu kwiatów.
Suchy wosk pachniał średnio intensywnie, był raczej delikatny. W kominku natomiast na pewno był delikatny i jego intensywność do średniej doczołgała się jedynie w punkcie kulminacyjnym. Rozchodzi się w średnim tempie, utrzymuje krótko.
Kompozycja była niezła, ale zbyt "sekretna", zbyt nieśmiała. Zamiast subtelności i tajemnicy, które mogły zawrzeć coś kusicielskiego, poważniejszego, te tutaj... były po prostu lekkie, mało wyraziste. Szkoda. Ten wosk widziałabym jako siekierę, powoli zdradzającą poważne tajemnice.
7/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz