Słodkie suszki
Liście są takim motywem w zapachach, że w zasadzie nachodzi mnie na nie przez cały rok. Może to dlatego, że jestem jesieniarą? W zasadzie przyczyna tego jakoś mnie nie interesuje, po prostu tak jest i koniec. Dla poznania nieznanej mi marki kadzideł, wpadły więc liście.
Boles d'Olor Les Feuilles to zapach jesiennych liści; u mnie w formie kadzidełek patyczkowych, wykonanych na bazie neutralnych roślinnych żywic aromatycznych i drewna, do którego dodawane są olejki eteryczne pochodzenia roślinnego, których w opakowaniu jest 16 szt.
Opis producenta
Nuty górne: cytryna, migdały
Nuty środkowe: orzech makadamia, orzech laskowy
Nuty dolne: karmel, wanilia
Recenzja
Suche kadzidełka pachniały intensywnie ziemią i drewnem, suszonymi liśćmi, a wiec dość gorzko. Przybrały wydźwięk dobrych, męskich perfum. Nuty te otulała jednak słodkawa orzechowość, przez którą pomyślałam o orzechach prażonych i... zatopionych w palonym do goryczki karmelu?
Palone patyczki roztoczyły stonowany zapach drewna, otulonego słodyczą. Zaplątały się orzechy... może więc to drewno właśnie jakiś drzew orzechowych? Znów pomyślałam o suszonych liściach i słodkawej tabace.
Zapach przybrał nieco męski wydźwięk, po czym do słodyczy dodał odrobinkę goryczki. Była lekko palono-suszona, może odrobinkę naturalnie orzechowa i... karmelowa? Słodycz wydała mi się nieoczywista, ciepło-palona albo jak liście - czy cokolwiek - suszonego na słońcu. W pewnym momencie wychwyciłam trochę świeżości... Oto pojawiła się wilgotna, czarna ziemia. Trochę się umocniła, zadbała o powagę całości, po czym odeszła wśród... drzewa rosnące na powietrzu? Palone orzechy? Delikatne, surowe, naturalnie słodkie, acz w gorzkawych skórkach. Oddała im pole do popisu. Z czasem drewniana gorzkawość nieco wyłoniła się zza oplatającej ją słodyczy, ale i tak nie była silna.
Suche kadzidełka pachną mocno, natomiast dym roznosi zapach wciąż wyraźny, lecz zaskakująco delikatny. Rozchodzi się, po czym raczej pobrzmiewa, raz mocniej, raz słabiej. Utrzymuje się niezbyt długo.
Zapach jest ładny, jednak suchy obiecuje znacznie więcej, niż oferują kadzidełka palone. Szkoda. Splot drewna, naturalnej orzechowej słodyczy i palono-suszona gorzkawość wyszły zacnie, jednak mogłoby to mieć mocniejszy charakter. Ta namiastka ziemi czy męskich perfum - jaka szkoda, że się nie rozwinęły!
Za moc (słabość?) i niedookreśloność bardzo obniżam ocenę.
6/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz