niedziela, 11 czerwca 2023

wosk EBM Creations Mahogany Coconut

Coś tu trochę zbutwiało...

Uwielbiam kokosa, zarówno smak oraz zapach i bardzo żałuję, że zazwyczaj w jedzeniu czy zapachach łączą go z owocami. Akurat w moim odczuciu kokos niezbyt pasuje do owoców. Gdy więc zobaczyłam zestawienie z drewnem, wiedziałam, że kupię.

EBM Creations Mahogany Coconut to sojowy wosk o zapachu mahoniu i kokosa; u mnie jako wosk (w opakowaniu 90,7g, czyli 6 kostek po ok. 15g).

Opis producenta
Unikalna mieszanka rzadkiego mahoniu zmieszanego z kokosem, drzewem sandałowym, wanilią i mchem dębowym. Zainspirowany zapachem BBW®*.
*BBW, czyli Bath & Body Works od zapachów "łazienkowych".


Recenzja

Suchy wosk pachniał kosmetycznym kokosem i kokosem naturalnym jako mieszanka wręcz śmietankowa, acz wyraźnie wiórkowa. Wyobraziłam sobie wydrążany, brązowy orzech kokosowy, który przywołał nuty drzewne. Były poważne, bo aż goryczkowate. Osnuła je też rześkość, świeżość. Mimo drewna, kompozycja była słodka. Dosłodziło ją bowiem całkiem sporo wanilii.

Z kominka pierwsza rozeszła się słodycz wanilii, za którą krok w krok podążał kokos. Najpierw wydał mi się trochę niezdecydowany. Pomyślałam o kosmetykach, kremach o zapachu kokosowym... było w nim coś "łazienkowego". Z czasem doleciało do niego trochę śmietanki i wydał mi się bardziej zwyczajnie kokosowy, wiórkowy.

Po pewnym czasie kokos wyraźnie zaserwował trochę świeżości, soczystości... Czy raczej znów orzeźwienia spod prysznica? Doszło do tego sporo drewna, za sprawą którego przed oczami miałam świeże orzechy kokosowe. Lekka goryczka dodała trochę ciężkości. W tej odnalazło się jeszcze więcej słodyczy wanilii i ciepłej, drzewnej słodyczy drewna sandałowego. Mocno otoczyły kokosa, choć nie zagłuszyły go. Kokos, wanilia i sandałowiec splotły się w jedno. Kompozycja niby ładna, ale jakaś taka... jakby ją coś powstrzymywało, jakby jej charakter zbutwiał.

Suchy wosk był średnio intensywny, a ogrzany tylko trochę intensywniejszy. Rozchodził się w miarę szybko, a utrzymywał nie za długo.

Jak dla mnie to zapach w porządku, ale jednocześnie bardzo zmarnowany potencjał. Kokos, wiórkowy, świeżo-orzechowy, drewno i jego szlachetność, a nawet i słodycz mogłyby być cudowne, gdyby nie ten "łazienkowy", kosmetyczny charakter. A też nie mogę się AŻ tak tego czepiać, bo producent w opisie po angielsku, w zasadzie tego nie ukrywa, a pisze wprost...

7/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz