środa, 5 kwietnia 2023

wosk EBM Creations Moonlight Path

 Kąpiel w poświacie księżyca?

Czasem późne powroty z uczelni umila mi blask księżyca. Kocham iść w jego świetle (ok, odbijanym przez niego), tak i ogólnie księżyc wielbię. Wszystko więc co nim inspirowane, zawsze mnie ciekawi. Ten wosk oczywiście też. Nie widziała mi się wprawdzie różowa etykietka - ten kolor raczej oddaje według mnie zachody słońca, ale cóż. Postanowiłam sprawdzić. Szkoda, że nie zagłębiłam się przed zakupem w opis. Dopiero sprawdzając recenzję wygooglałam, czym są zapachy BBW*.

EBM Creations Moonlight Path to sojowy wosk o zapachu oddającym księżycową ścieżkę, czyli kwiatów, wanilii, piżma i pudru; u mnie jako wosk (w opakowaniu 90,7g, czyli 6 kostek po ok. 15g).

Opis producenta
Bergamotka i słodki fiołek przechodzą w delikatny bursztyn z akcentami ylang ylang i goździków. Słodka wanilia, białe drewno i piżmo zapewniają pudrowe wykończenie. Inspirowane zapachami BBW.


Recenzja

Suchy wosk pachniał niczym kwiatowe mydło, acz w sumie w pozytywnym sensie. Czułam fiołki, goździki-kwiatki i ciepło przywodzące na myśl jasne drewno i kobiece perfumy. Do tego trochę wanilii i sporo świeżości, jakby jasnych tkanin... Prania? Bawełny? Jej kwiatów konkretniej.

Z kominka najszybciej rozeszła się subtelna słodycz kwiatów i jakby bawełnianego mydła. Zaraz potem nadciągnęło więcej kwiatów: fiołków, goździków, a ogólna słodycz wzrosła. Spory udział miała w niej wanilia, ale i pewne ciepło. Wyobraziłam sobie ciepłą łazienkę, z mięciutkimi białymi ręcznikami i pachnącymi mydełkami. I kwiatowymi, i bawełnianymi. O samej bawełnie, praniu i tkaninach też pomyślałam. Wszystkie one jednak były za kwiatami.

Z czasem zapach wydał mi się pudrowy... Jak puder dla niemowlaków, jakiś krem kosmetyczny... Wciąż i to przykrywały w dużej mierze kwiaty. Kompozycja jawiła się jako lekko ciepła... czy raczej cieplutka i czysta. Jak już mydlaność i kwiatowość rozgościły się na dobre, wanilia niemal zupełnie straciła znaczenie i się schowała.

Suchy wosk obiecywał intensywność, jednak w kominku tak sobie poradził. Był średni. Rozchodził się w tempie średnim i nie utrzymywał za długo.

Całość niezbyt mi pasowała. Nastawiłam się na kwiatowe uderzenie, a dostałam mydło, łazienkę i raczej "zapachy kwiatowe", które w niej mogą się unosić. Może nawet nie w specjalnie negatywnym sensie, ale pozytywnym też nie. Moc średnia, a tytuł i etykietka według mnie nie adekwatne. Cóż... tak to może wyszła jakaś kąpie w poświacie księżyca. Coś pachnącego niezbyt w moim typie.

*Szkoda też, że polskie sklepy nie przepisują opisu dokładnie, bo znalazłam dopiero na stronie producenta, bym są zapachy BBW. Rozwinięcie skrótu to "Bath & Body Works", czyli... nie powinna mnie chyba dziwić łazienkowość.

5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz